Czy trening może sprawiać, że tyjesz?




Czy trening może sprawiać, że tyjesz?

Każdy z nas zna powiedzenie: „co za dużo, to nie zdrowo”. Ta ludowa prawda doskonale znajduje odzwierciedlenie w świecie odchudzania. Za dużo spożytych kalorii? Brzuch rośnie. Za dużo stresu? Nie licz na redukcję wagi. Za dużo treningu i… tyjesz? Dowiedz się, jak zbyt duża ilość ćwiczeń może negatywnie odbić się na Twojej sylwetce oraz jak rozpoznać objawy przetrenowania.

Ciało nie odróżnia – stres to stres

Czego potrzeba do skutecznego odchudzania? Na okrągło wbija się nam do głowy ten sam schemat: dopięta dieta, regularna aktywność fizyczna, właściwa suplementacja i dużo odpoczynku. No właśnie, regularna aktywność fizyczna. Mówi się nam, że idealny schemat, który wspomoże redukcję masy ciała to połączenie treningu siłowego oraz długotrwałych sesji cardio. W efekcie widzimy osoby, które potrafią spędzać na siłowni codziennie 3 godziny, wylewają z siebie siódme poty, ale mimo to ich sylwetka nie ulega zmianie. Dlaczego tak się dzieje? Odpowiedź jest prostsza, niż myślisz. Jest nią stres. Takie osoby po prostu ćwiczą za dużo. W efekcie nakładają na swoje ciało zbyt duże obciążenie, a to w odpowiedzi produkuje hormon odpowiedzialny za instynkt walki i ucieczki – kortyzol.

Podstępny wróg redukcji…

Kortyzol odgrywa ważną rolę w naszym organizmie. Jak wspomnieliśmy wcześniej, służy on nam do mobilizacji ciała w sytuacjach podbramkowych – kiedy się czegoś boimy i czujemy, jak krew napływa nam do nóg, a mięśnie kurczą się, przygotowując do gwałtownych spięć i walki lub ucieczki – to znak, że nasze ciało zalewają duże ilości kortyzolu.

Niestety, w dzisiejszych czasach łatwo o tzw. przewlekły stres, kiedy to poziom kortyzolu jest stale podwyższony. W takiej sytuacji podnosi się poziom cukru we krwi (aby dostarczyć nam szybko dużo energii), a trzustka produkuje nadmiernie dużo insuliny. Ta odpowiada za transport cukru do tkanek. Niestety, z jakiegoś powodu, gdy jesteśmy przewlekle zestresowani, zamiast do mięśni, nadmiar cukru trafia do komórek tworzących tkankę tłuszczową.

Gdzie w całym tym hormonalnym galimatiasie pojawia się przetrenowanie? Otóż nasz organizm to sprawna maszyna, o doskonale wykształconych systemach obronnych. Niestety, systemy te nie odróżniają stresu wywołanego przez długotrwałą ucieczkę przed drapieżnikiem (jak to miało miejsce w czasach prehistorycznych) od tego, który wywołujemy na własne życzenie, pędząc na bieżni przez ponad godzinę. Tę samą analogię można zastosować w przypadku treningu siłowego. Mocny trening, na którym się zmęczymy, jest ok. Co innego zajazd „do odcięcia”, który wg wielu osób ma wywołać mocny bodziec, daje efekt odwrotny od zamierzonego. Nasz organizm panikuje, bo traktujemy go tak, jak gdyby zawaliło się na niego sklepienie jaskini, spod którego sami musimy się wykopać.

Jak poznać, czy trenuję za dużo?

Na szczęście są sposoby, aby uniknąć przetrenowania. Przede wszystkim należy szybko rozpoznać to, że ćwiczysz zbyt intensywnie. Pierwszym i oczywistym objawem jest brak efektów – pomimo bardzo częstych treningów nie chudniesz? Spróbuj wprowadzić dzień odstępu pomiędzy jednostkami treningowymi, podczas których odpoczywasz i nie wykonujesz żadnych dodatkowych aktywności.

Kolejny częsty objaw przetrenowania to zaburzenie snu. Zdarzyło Ci się położyć do łóżka, po czym pomyśleć: „jestem zbyt zmęczony/a, aby zasnąć” – to właśnie nadmiar kortyzolu w Twoim organizmie nie pozwala na sen, wmawiając Twojemu ciału, że znajdujesz się w sytuacji zagrożenia.

Długotrwałe podwyższenie się poziomu kortyzolu we krwi ma jeszcze jeden objaw, który obserwują szczególnie osoby odchudzające się. Jest to specyficzny rodzaj otyłości, który objawia się nadmiarem tkanki tłuszczowej na brzuchu i talii, przy jednoczesnym zredukowaniu jej na rękach i nogach. Jeżeli więc masz szczupłe kończyny, a mimo to na brzuchu wciąż wisi oponka, to najwyższy czas na odprężenie się.

Wrzuć na luz i schudnij

Zamiast zajeżdżać się na siłowni – wyluzuj się. Codzienne treningi mogą być świetnym pomysłem, o ile przeprowadzane są z głową. Przeciętny Kowalski zyska więcej przy mniejszej ilości ćwiczeń. Obawiasz się, że przez zarzucenie treningu danego dnia przytyjesz? Nie ma problemu – w trakcie regeneracji możesz skorzystać np. z suplementu, który przyspieszy Twój metabolizm lub poprawi termogenezę. Cokolwiek, aby uspokoić Twoją głowę i sprawić, żeby smukła sylwetka przestała być marzeniem, a stała się faktem.